20-letni pomocnik podczas środowego sparingu z Bzurą Chodaków doznał kontuzji stopy, podobnej do tej, co złota medalistka igrzysk olimpijskich w Soczi Justyna Kowalczyk. Piłkarz Polonii ma pękniętą piątą kość śródstopia.
Niestety Tyburski nie będzie mógł jednak trenować z tym bolesnym urazem. Lekarze założyli ma na trzy tygodnie gips. Jest mało prawdopodobne, by defensywny pomocnik mógł zagrać 15 marca na inaugurację rundy wiosennej w Wyszkowie z Bugiem. Na pewno ominie go połączony z prezentacją mecz z Avią Świdnik (1 marca na Konwiktorskiej, godz. 18).
Kontuzji Tyburski doznał w niegroźnej sytuacji – bez kontaktu z przeciwnikiem – biegnąc do piłki. Opuścił boisko o własnych siłach, ale z grymasem bólu na twarzy. Lekarze dokładnie zdiagnozowali uraz w czwartek rano.
– Liczyłem na Piotrka bardzo i nadal liczę. Wierzę, że szybko do nas wróci, jest nam potrzebny. Oczywiście mam plan jak go zastąpić. Na wszystko musimy być przygotowani – powiedział trener Piotr Dziewcki.
To drugi zawodnik Polonii, który doznał urazu podczas zimowych przygotowań. Od trzech tygodni nie może trenować z powodu kontuzji Gerard Boruń. Uraz Nazara Lituna z meczu ze Startem Otwock okazał się niegroźny i nie pozwolił mu trenować tylko przez kilka dni.