We wtorek wieczorem w klubowej kawiarni Czarna Koszula odbyło się spotkanie z serii „Czarny Wtorek”. Uczestniczyli w nim trenerzy zespołu seniorów MKS Polonia Warszawa, Piotr Dziewicki i Emil Kot.
Spotkanie trwało blisko półtorej godziny. Poruszonych zostało wiele tematów, począwszy od postawy zespołu w ostatnim meczu, z Ostrovią Ostrów Mazowiecka, poprzez klimat i atmosferę w szatni, po planowane ruchy transferowe w zimowym oknie transferowym i przygotowania do startu w rundzie wiosennej.
Licznie zgromadzeni w Czarnej Koszuli kibice mogli dowiedzieć się na przykład, że w tej chwili liderem drużyny – zarówno w szatni jak i na boisku – jest Paweł Błesznowski. Padały również pytania o to, dlaczego gra Polonii w ostatnich meczach tak diametralnie różni się od tej z początku rundy jesiennej. – W pierwszym meczu, z Wkrą, rywal zagrał z nami otwartą piłkę, a my to wykorzystaliśmy. Później, mając na uwadze wynik tego meczu, każdy kolejny przeciwnik przyjeżdżał do nas z nastawieniem ultradefensywnym, broniąc się całą jedenastką na trzydziestym metrze. To nie ułatwia zadania – słyszeliśmy.
Dowiedzieliśmy się również jak piłkarze „Czarnych Koszul” przeżywali mecz z zespołem z Żuromina, na którym zjawiło się blisko sześć tysięcy fanów. – Każdy z nich wzniósł się wtedy na absolutne wyżyny pod względem umiejętności, dając z siebie nie sto, nie dwieście, ale trzysta procent. Taki mecz może zdarzyć się tylko raz w rundzie – mówił Emil Kot.
Trenerzy podkreślili m.in. bardzo niską średnią wieku zespołu, która – wliczając w to nieco starszych Jacka Kosmalskiego i Pawła Błesznowskiego – wynosi niewiele ponad 20 lat. Równocześnie Dziewicki i Kot zapewnili, że każdy z zawodników ma świadomość tego, w jakim miejscu się znalazł i jakie cele towarzyszą drużynie i klubowi. Zdradzili również, że prowadzone są rozmowy z zawodnikami, którzy zimą mogliby wzmocnić zespół.
Jako, że spotkanie miało charakter zamknięty – tj. nie byli na nim obecni przedstawiciele mediów – nie będziemy publikowali pełnego zapisu rozmowy oraz innych poruszanych tematów.