Zespół trenerów Łukasza Chmielewskiego i Jakuba Stęszewskiego wysoko pokonał na własnym boisku Unię Warszawa aż 6:0. „Czarne Koszule” od pierwszej do ostatniej minuty niepodzielnie panowały na boisku.
– Na boisku zagrały wszystkie założenia przedmeczowe. Widać było, że przeciwnik nie był tak wymagający jak w weekend, ale nasza drużyna pokazała, że mecz z Bronią to był wypadek przy pracy. Od samego początku kontrolowaliśmy przebieg meczu, co pokazały dwie bramki zdobyte w pierwszej połowie. Wynik bezwzględnie pokazał różnicę klas, co jak wspomniałem na początku brało się z wysokiej koncentracji zawodników i chęci realizacji zadań taktycznych. Znów ze świetnej strony pokazał się Patryk Osiak, który zagrał na prawej stronie obrony jak i Krzysiek Lach dzisiejszy kapitan z lewej strony bloku defensywnego. Całej formacji defensywnej nie można mieć nic do zarzucenia. Dużą przewagę dały prostopadłe piłki ze środka pomocy do skrzydłowych lub włączających się bocznych obrońców. Bardzo dobrze wyglądała wymienność zawodników na boisku, co pozwalało zgubić krycie i znaleźć się na odpowiedniej pozycji. Co ważne do 90 minuty te założenia były realizowane pomimo wysokiego wyniku. Szacunek dla chłopaków za maksymalną koncentrację i pełne zaangażowanie – powiedział II trener Jakub Stęszewski.
Polonia Warszawa – Unia Warszawa 6:0 (2:0)
Przemysław Jasiński 27, Jarosław Kosieradzki 42, Rafał Pachelski 51, Mateusz Kulpa 66, Krystian Skłodowski 76, Krzysztof Lach 79
Polonia: 1. Imiołek (46, 12. Siryk) – 11. Osiak, 18. Warchoł (55, 13. Markiewicz), 2. Stefaniak, 14. Lach – 8. Dębski (55, 20. Grabowski), 16. Mierzejewski (46, 6. Pindor), 15. Michalak (46, 4. Skłodowski) – 17. Jasiński, 19. Kosieradzki (55, 5. Kulpa), 9. Pachelski (55, 10. Wilanowski).