Podopieczni trenerów Łukasza Chmielewskiego i Dawida Suta przegrali w pierwszej kolejce Centralnej Ligi Juniorów w Łodzi z ŁKS-em 3:2 (2:1),
– Ten mecz potwierdził, że piłka nożna jest niesprawiedliwa. Nie zawsze zespół zdecydowanie lepszy odnosi zwycięstwo. Fatalnie weszliśmy w mecz, jednak chwała chłopakom, że potrafili się podnieść i odrobić dwubramkową stratę. Przy wyniku 2:2 mieliśmy kilka świetnych okazji do zdobycia bramki. Bramka rywali była jak zaczarowana. Dwukrtonie gospodarzy uratowała poprzeczka, a raz słupek. Niestety nie wykorzystane sytuację się mszczą. W samej końcówce jedyny strzał ŁKS-u w drugiej połowie dał tej drużynie wygraną. Jako trenerzy ubolewamy, że nie mogliśmy skorzystać ze wszystkich zawodników. Z powodu kontuzji nie zagrał Siatkowski. Wczoraj okazało się, że nie udało się zgłosić do rozgrywek Stępniaka i Chorosia. Bardzo liczymy na tą trójkę i mamy nadzieję, że w kolejnym meczu będą do naszej dyspozycji. Przegraliśmy, ale nie poddajemy się. Wiem, że chłopaków stać na wiele i jeszcze udowodnią swoją wartość – skomentował II trener Polonii, Dawid Sut.
ŁKS Łódź – Polonia Warszawa 3:2 (2:1)
Łukasz Dynel 6, 8, Przemysław Nawrocki 86 – samobójcza 27, Aleksander Giczela 63
Polonia: 12. Brudnicki – 15. Kokot, 13. Janiszewski, 18. Podsiadlik, 2. Wybraniec – 7. Kluska, 6. Jaroszewski (55, 16. Urbański), 11. Możdżonek, 8. Szewczyk, 5. Gromek (75, 24. Dylewski) – 21. Bloch (55, 9. Giczela).